Po głębszym przemyśleniu kwestii kolejnego wpisu chciałbym odejść od wcześniej obranej konwencji i bardziej skupić się na czymś bardziej „abstrakcyjnym”, jednak wciąż pozostając w polu zainteresowań tematyki wizualności.
Poprzednie wpisy pozwoliły się zapoznać z koncepcją symulakrów, czyli znaków symulujących rzeczywistość oraz dwóch podejściach, co do kwestii obrazu, czyli ikonoklazm (łamanie obrazu) i ikonofilię (zamiłowanie do obrazu).
To co będę się starał poruszyć w cyklu kilku wpisów będzie oscylowało w kręgach tych definicji.
Jak już można zauważyć po samym tytule chciałbym przybliżyć obraz przestępstwa tudzież zbrodni, jako element swego typu sztuki.
Dlaczego sztuki, cóż odpowiedź na to pytanie jest proste, albowiem każda zbrodnia tworzy swój indywidualny obraz, który nie idzie powtórzyć po raz drugi. Przestępca posługuje się miejscem zbrodni niczym malarz płótnem i farbami. Staje się on na chwilę wirtuozem tworząc coś nie powtarzalnego.
Każde miejsce przestępstwa prezentuje przed widzem inny obraz w zależności formy, jaką zostało ono okraszone, więc włamanie będzie różniło się „scenerią” i „bohaterami” obrazu od powiedzmy sceny pobicia czy morderstwa. Elementy występujące w danym otoczeniu będą wymagały wtedy od widza innej formy spoglądania na empiryczne elementy.
Powstaje pytanie: jak do tego ma się konwencja symulakrów i podejścia do obrazu?
Otóż odpowiedzi nie są aż tak skomplikowane jakby się mogły wydawać.
Otóż odpowiedzi nie są aż tak skomplikowane jakby się mogły wydawać.
Zgodnie z definicją Jean Baudrillard symulakry, to nic więcej jak symulacja rzeczywistości mająca na celu przedstawić widzowi coś, co jest sztuczne, jako rzeczywistość.
W wypadku przestępstwa mamy właśnie do czynienia z ów zależnością, ponieważ osoby na bazie uzyskanego obrazu występku dokonują interpretacji, poznania po przez pozostawioną symbolikę. Miejsce przestępstwa stanowi symulację tego, co się zdarzyło w danym miejscu serwując już gotowy obraz.
Przechodząc zaś do kwestii podejścia do obrazu są one w ścisłej korelacji z ów problematyką.
Obraz przestępstwa jest bardzo delikatny, wrażliwy, podatny na wszelkie ingerencje z zewnątrz. Każde naruszenie go przez niepożądane jednostki powoduje jego uszkodzenie lub destabilizację. Aby interpretacja i odtworzenie symboliki ukrytej było możliwe trzeba odpowiedniego podejścia do takowych obrazów, stąd jego wysokie zainteresowanie tą dziedziną wizualności przez kryminologię.
Poznanie dużej ilości takich „scen” rozwija tą naukę a także daje większą „skrzynkę interpretacyjną” dla widza.
Tyle jeżeli chodzi o słowo wstępu odnośnie obrazu i miejsc zbrodni. Kolejnymi wpisami postaram się bardziej przybliżyć ów tematykę w kontekście odpowiednich zbrodni a także metod interpretacji.
Tymczasem pozostaje mi jedynie życzyć "good night and good luck"...
S. Vincula